Bezsens

Ostatnio nie dzieje się u mnie zbyt wiele dobrych rzeczy.

31.07.2020 23:00 Przemyślenia

Jak chyba każdy kto śledził ten blog (czyli prawdopodobnie nikt) się zorientował z mojego planu na regularne pisanie postów na blog nic nie wyszło. Nie jest to w prawdzie tylko moja wina, ale nadal nie jest to nic z czego warto by się cieszyć. Co za ironia, że akurat zaraz po tym jak zaplanowałem regularne pisanie postów coś się zepsuło na serwerze (lub zostało specjalnie wyłączone, nie wiem tego) i przez dłuższy czas strona nie miała połączenia z bazą danych...

Teraz połączenie zaczęło znowu działać i dzięki temu mogłem napisać chociażby ten post, ale znowu nie wiem czy jeśli będę w takim nastroju w jakim jestem to będzie mi się chciało pisać cokolwiek więcej w najbliższym czasie.

Tak jak mówi opis tego postu ostatnio nie dzieje się u mnie za wiele dobrych rzeczy. Jestem dosyć smutny. Nie żebym zwykle był bardzo wesoły. Tak naprawdę to od końca liceum jestem raczej smutny, ale są momenty kiedy ten smutek się kumuluje i jest jeszcze gorzej.

Nikogo pewnie nie obchodzi dlaczego jestem smutny i w ogóle czy jestem smutny, ale i tak to napiszę, bo piszę to żeby może się trochę lepiej poczuć (chociaż nie wiem czy to coś da). Jest oczywiście sporo różnych powodów tego złego nastroju, ale kilka największych.

Po pierwsze, jestem dosyć zawiedziony moim projektem z czatem. Starałem się go zrobić całkiem fajnie. Ostatnio dodałem nowe funkcje, można wysyłać obrazki, a poza tym dodałem też lepszą obsługę wiadomości prywatnych i ulepszyłem edycje konta/pokojów. No i ogólnie to działa bardzo dobrze, ale nie mam dalszej chęci pracowania nad nim, bo nikt nawet nie wie o jego istnieniu. A nawet jeśli ktoś wie, to nikt z niego nie korzysta. To dosyć smutne, wiem że jest bardzo prosty w porównaniu do innych dostępnych czatów itp. ale myślałem, że może chociaż atutem jest brak reklam i nie wymaganie tony danych tak jak większość dużych serwisów (np. taki onet czy wp), ale niestety większość osób uważa mój czat za podejrzany/niebezpieczny i nawet nie chce spróbować z niego korzystać :(

Druga rzecz, to kwestia tego, że nie mam zbyt wielu znajomych z którymi miałbym jakikolwiek lepszy kontakt. A poprzez "nie zbyt wielu" mam na myśli praktycznie nie mam. A jeszcze dodatkowo ostatnio właśnie jedyna osoba która liczyłem, że mnie lubi też postanowiła zniknąć i nie odzywa się za dużo do mnie. Niestety nie jestem bardzo towarzyski przez co nie mam zbytnio znajomych. Bycie samemu jest dosyć ciężkie czasami, bo nie ma motywacji do niczego. Po co mam się starać cokolwiek zrobić skoro i tak nikt tego nie zobaczy, nikomu nie będę mógł tego pokazać, albo nie będzie to nikogo obchodziło.

No i to wszystko sprawia, że jakoś nie czuję się za dobrze. Nie bardzo mi się chce pracować nad czymkolwiek. Zacząłem ostatnio niby robić grę, przynajmniej miałem taki zamiar żeby ją zrobić, ale nie wiem czy kiedyś to wyjdzie. Czasem nic mi się nie chce już robić i chciałbym po prostu nie istnieć.